Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi svengips z miasteczka Zembrzyce. Mam przejechane 23847.22 kilometrów w tym 3973.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.12 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy svengips.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
11.82 km 11.82 km teren
01:03 h 11.26 km/h:
Maks. pr.:48.78 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:178 m
Kalorie: kcal
Rower:F1ite

spytkowice

Poniedziałek, 16 sierpnia 2010 · dodano: 17.08.2010 | Komentarze 0

Podążając za ekipą Transcarpatii

Dane wyjazdu:
64.58 km 16.00 km teren
03:07 h 20.72 km/h:
Maks. pr.:60.82 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:763 m
Kalorie: kcal
Rower:F1ite

deszcz??, 2 snejki... deszcz!!

Niedziela, 8 sierpnia 2010 · dodano: 08.08.2010 | Komentarze 3

Oczekiwanie aż pogoda się zdecyduje, potem stwiedziłem że ta "wredna baba" i tak zrobi jak uważa więc ruszam ok 13, ale ale na dzień dobry snake(puściła łatka) wymieniłem założyłem jazda... Zembrzyce-Sucha-Stryszawa-Przysłop-Jałowiec tutaj bananek batonik i... drugi snake :/ zmieniłem już na nówke no to jazda na Mędralową, po drodze gruboooo... koło utopiłem raz do połowy dojeżdżam na Klekociny a tam się "baba" rozgniewała i zaczęło padać, chwila czekania co robić... ale w końcu decyzja o zjeździe na wełcze, oj dawno tak fajowego zjazdu nie miałem :D potem powrót w zacinającym deszczu szosą.
Kategoria góry


Dane wyjazdu:
25.04 km 4.50 km teren
01:08 h 22.09 km/h:
Maks. pr.:59.64 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:222 m
Kalorie: kcal
Rower:F1ite

uuu wali blisko... [boom] qr*a aż za blisko

Sobota, 7 sierpnia 2010 · dodano: 07.08.2010 | Komentarze 0

Miał być leskowiec i łamana skała, a nie dojechałem nawet na leskowiec :( 2km jak zaczął się las złapała mnie burza, pomysł miałem żeby przeczekać więc wyłączyłem fona, odstawiłem rower i przycupnąłem na drodze widząc jak na jednym ze szczytów pasma wali piorunami tak niedaleko... w pewnym momencie zrobiło mi się jasno w oczach i od razu przeraźliwy huk :/ niewiele się zastanawiając łap za rower i spieprzam spowrotem, nie zważając na liczne kałuże i błota, sam się zastanawiam jakiego powera dostałem bo w zasadzie po ostatnich ulewach obrodziło licznymi bajorami, ale cóż trzeba było brać dupe w troki... ;P
Kategoria góry, na luzie


Dane wyjazdu:
45.01 km 3.00 km teren
02:00 h 22.50 km/h:
Maks. pr.:68.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:586 m
Kalorie: kcal
Rower:F1ite

Buszujący w zbożu... w czasie deszczu.

Czwartek, 5 sierpnia 2010 · dodano: 05.08.2010 | Komentarze 2

Zembrzyce-Budzów-Jachówka-Makowska Góra-Maków-Grzechynia... no i droga na Przysłop gdzie się zgubiłem i prowadziłem rower przez czyjeś zboże, a potem nadrabiałem stracony czas... - Przysłop- Stryszawa-Sucha-Zembrzyce


ogólnie czas przez to prowadzenie beeee... trzeba było nadrabiac w drodze powrotnej żeby jako tako to wyglądało.
Kategoria na luzie, szosowo


Dane wyjazdu:
20.77 km 0.00 km teren
01:04 h 19.47 km/h:
Maks. pr.:60.22 km/h
Temperatura:26.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:115 m
Kalorie: kcal
Rower:F1ite

Lachowice 2010

Niedziela, 1 sierpnia 2010 · dodano: 01.08.2010 | Komentarze 2

Pierwsze rozgrzewka jakieś 10km potem wyścig czyli
10,5km w 20min 54sek. Prędkość Avg.= 30,14km/h
W końcówce naprawdę wyrównana walka :)
Miejsce w OPEN = 8 (rok temu jakoś 15)
Gratulacje dla Marcina za 2 miejsce (i czajnik ;) ) oraz dla klanu Maciążków, szczególnie dla Wojtka, który trzymał mocne tempo do końca :)

Wylosowałem numer 60 czyli bon do restauracji, szkoda że nie 61 bo siostra cieszyłaby się z nowego roweru...
Kategoria szosowo, ZAWODY


Dane wyjazdu:
68.05 km 0.00 km teren
02:30 h 27.22 km/h:
Maks. pr.:68.80 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:467 m
Kalorie: kcal
Rower:F1ite

Po burzy... a i tak w końcówce dolało...

Sobota, 31 lipca 2010 · dodano: 31.07.2010 | Komentarze 0

Powtórka z rozrywki z 11 maja
ponieważ przed 17 przeszła burza to wyjechałem dopiero o 18, a i tak w bieńkówce złapał mnie ponownie deszcz... w każdym razie satysfakcja jest :)
zembrzyce-wadowice-kalwaria-sułkowice-harbutowice-bieńkówka-budzów-zembrzyce

non stop bez zatrzymywania się
Kategoria szosowo


Dane wyjazdu:
50.04 km 0.50 km teren
01:50 h 27.29 km/h:
Maks. pr.:61.34 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:341 m
Kalorie: kcal
Rower:F1ite

:)

Wtorek, 27 lipca 2010 · dodano: 27.07.2010 | Komentarze 2

Zembrzyce-Sucha-Stryszawa-Przysłop-Zawoja-Skawica-Białka-Maków-Zembrzyce

znowu fajnie mi się kręci :D
Kategoria szosowo, testowanie


Dane wyjazdu:
30.43 km 25.00 km teren
01:59 h 15.34 km/h:
Maks. pr.:62.55 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:540 m
Kalorie: kcal
Rower:F1ite

Nie jest źle... :)

Piątek, 23 lipca 2010 · dodano: 23.07.2010 | Komentarze 2

Po nocce w pracy trening.
Wyjazd na Mioduszynę od Łazów. Potem na Budzów, szosą do szkoły, zielonym do Mysiej, czerwonym aż do Zarębek Skawieckich. Wzdłuż Paleczki i Skawy, nowy most, dom - spanie :)
Wszystkie cieżkie podjazdy techniczne podjechane, ogólnie fajnie się znów kręciło :) Kilka dni odpoczynku pomogło :)

Traska z dzisiaj
Kategoria góry


Dane wyjazdu:
13.30 km 6.00 km teren
00:51 h 15.65 km/h:
Maks. pr.:54.61 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:F1ite

Bez muchozola ani rusz...

Wtorek, 20 lipca 2010 · dodano: 20.07.2010 | Komentarze 0

Miało byc dłużej (tylko Mioduszyna) ale widac to jeszcze nie ten dzień gdy można po maratonie wsiąśc na rower, poza tym nie widzę żadnej przyjemności gdy w lesie na ostrym podjeździe atakuje mnie chmura much i bąków... :/

Na kilka dni odstawiam rower.


Dane wyjazdu:
50.00 km 35.00 km teren
03:10 h 15.79 km/h:
Maks. pr.:47.79 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1326 m
Kalorie: kcal
Rower:F1ite

Cyklokarpaty + IWONICZ = Mega upał

Niedziela, 18 lipca 2010 · dodano: 19.07.2010 | Komentarze 6

Rozgrzewka = ok 8km w około 20 min.
Maraton Mega = 42,60 w 2h 47min

Ogólnie maraton wg. mnie nie udany liczyłem na więcej... a konkretniej miałem zamiar objechać Natke :P
No to od początku, start mimo ostatniego sektora całkiem udany, a następne wzniesienie pokazało że zarówno sprzęt i siła działają dobrze :) Pierwsza górka to połykanie coraz to więcej osób, a następny zjazd... ehhh krótko mówiąc na 7 km posypała się cała taktyka... Po drodze udało się wyprzedzić Natke, ale przez jednego ciu*a wyleciałem do rowu w którym jak się okazało były ścięte gałęzie... Dość mnie tam pocharatało zarówno na ręce i twarzy, ale gdyby nie okulary to prawdopodobnie nie miałbym oka :(
Gdy się gramoliłem z tej dziury zostałem objechany przez n ilość bikerów w tym przez w/w Tchórzke... cóż od razu dalej szaleje żeby nadgonić stracone pozycje... na asfalcie dopadam Natalie, jednak kilka km dalej... nastepuje "przerwa w dostawie prądu"... Brak jakiś konkretnych zjazdów zupełnie nie pomaga w naładowaniu akumulatorów. Dopiero przez ostatnie kilometry odzyskuje siły i chęć do walki.
Wynik... ehhh nie ma się czym chwalic 98 w open, 28 w mM2... poniżej oczekiwań.

Gratulacje dla Natalii i Oli :) Podium prawie całe obsadzone przez znajome :)


Kategoria ZAWODY