Sezon na wieczorne kręcenie po Beskidach uważam za otwarty.

Poniedziałek, 17 czerwca 2013 · dodano: 17.06.2013 | Komentarze 0

Wieczorny trip w Beskid Mały, oby w przyszłości więcej takich :)
Pokaż trasę GPS
Pokaż trasę GPS

KAC MTB

Niedziela, 2 czerwca 2013 · dodano: 02.06.2013 | Komentarze 0

Jak w nazwie... z jednym kumplem piliśmy browary do 1 w nocy, a dzisiaj o 10 umówiony wyjazd z Radkiem (DH)
Na totalnym luziku Leskowiec. Mimo wczorajszego wieczoru jakoś nie odczuwałem słabszej wydolności... no może poza lekkim bólem głowy przy niższych pulsach. W schronisku po małym piwku ;) a potem szczyt i zjazd do Targoszowa żółtym szlakiem.... W terenie sporo błota. Na koniec jeszcze Carchel.

Pokaż trasę GPS

Chełm

Środa, 29 maja 2013 · dodano: 29.05.2013 | Komentarze 0

Wieczorny Chełm.

Pokaż trasę GPS/3798311

Leskowiec na wieczór

Sobota, 18 maja 2013 · dodano: 18.05.2013 | Komentarze 1

Temat tak oklepany, że wrzucę tylko fotki i zapis gps ;)








Pokaż trasę GPS

Krótko

Środa, 1 maja 2013 · dodano: 01.05.2013 | Komentarze 0

Pokaż trasę GPS/3798311

Z racji porannych prac dopiero po południu udało mi się wyskoczyć na 2 kółka, a z racji, że pogoda nie była rewelacyjna i jako iż miał to być wyjazd testowy postawiłem na lokalne szlaki. Kilka odcinków jest naprawdę szybkich :)

Zgrupowanko Leskowiec

Niedziela, 17 lutego 2013 · dodano: 26.04.2013 | Komentarze 0

Pokaż trasę GPS/3798311

Noworocznie

Wtorek, 1 stycznia 2013 · dodano: 26.04.2013 | Komentarze 0

Krótki wypadzik na Mioduszynę.

Crossowcy boją się Gacka... :P

Niedziela, 11 listopada 2012 · dodano: 16.11.2012 | Komentarze 3

Wypad w doborowej ekipie, no niestety tylko ja dzisiaj najsłabsze ogniwo. Pierwsze na Żurawnice i tam rozpoznanie nieznanych ścieżek do Krzeszowa. Na Leskowiec od Targoszowa Mega podejściem przez około 40 minut butowania, ale za to jakie widoki :D Dalej już znane ścieżki do Potrójnej, z przerwą na łatanie gum ;P
Przed przeł. Kocierską Marcin postanowił sprawdzić jak głęboka jest jedna kałuża... ;) Gdy tak staliśmy nadjechało 3 crossowców, w momencie gdy nas zobaczyli stanęli i zaczęli konsultować między sobą co robić, ale kiedy zobaczyli kamerkę na kasku Marcina od razu zawrócili.
Żar minęliśmy dzisiaj z lewej strony i zjechaliśmy do Oczkowa kamienistym szlakiem. Następnym razem założę inne opony niż wąskie Gato ;). Powrót ostatkiem sił szosą.
Pokaż trasę GPS

A oto dzisiejszy punkt programu widziany z oddali, butowane podejście ;)


Więcej gdy pojawią się filmiki z GoPro.

Grota Komonieckiego

Niedziela, 21 października 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 1

Z powodu, że inny wypad nie doszedł do skutku postanowiłem wybrać się i poszukać w końcu Groty Komonieckiego. Z racji, że na necie nie udało mi się znaleźć map Beskidu Małego na trek buddy zdecydowałem się na zakup. O 11 wyjechałem wspólnie z Jojtkiem. Pogoda wyśmienita a w lesie piękna jesień. Zabrałem ze sobą duży plecak żeby móc zabrać większy aparat, więc po drodze było dawno zaniedbane focenie. W schronisku ogromna ilość turystów, wypijamy po "złocistym izotoniku" i jedziemy na szczyt, a potem w kierunku rozwidlenia Anula. Niestety po drodzę zaliczam snejka w dętce Foss :/ 2 łatki, postanawiam dopomnpować przednie... 2 machnięcia tłoczkiem i... wentyl został mi w ręce... to już druga tak skasowana, więc niestety muszę się zgodzić z kumplami że są to niestety tylko drogie buble... Dojeżdżamy do Anuli i odbijam w znany mi żółty szlak, którego niestety Compass nie raczył jeszcze zaznaczyć na mapach. Szlak wymagający. Na stromym zjeździe próbuję pokusić się o zjazd, ale wąskie gato i obawa o aparat pozwalają mi zachować zimną krew tylko do połowy... trzeba będzie tam wrócić kiedyś na innych oponkach i z mniejszą ilością tobołków ;) Za to pstrykam fotki Jojtkowi, któremu udaje się zjechać. W końcu docieramy do groty. Miłym zaskoczeniem jest spotkanie tam znajomej. Chwile siedzimy, pstrykamy fotki a następnie schodzimy zobaczyć wodospad Dusica. Potem postanawiamy zjechać żółtym do Lasu i szosą przez Krzeszów wrócić do Zembrzyc.

Grota jest na 24km.
Pokaż trasę GPS

Bolesny dzwon.

Niedziela, 14 października 2012 · dodano: 14.10.2012 | Komentarze 0

Wybrałem się dzisiaj na pierwszy wyjazd mtb od maratonu w Zawoi. Wyjechałem sobie na Mioduszynę, po drodze zatrzymując się kilkukrotnie i oglądając złotą polską jesień w Beskidzie Makowskim. Potem na zjeździe do Budzowa zjeżdżałem ze zdwojoną czujnością, bo czułem że ciśnienie w Gato jest za wysokie a podłoże jest miejscami suche a miejscami śliskie. Niestety przy samym wyjeździe z lasu zaliczyłem dzwon i musiałem poprawiać ustawienie przedniej przerzutki, siodełka i kierownicy. Mimo szlifów na nodze pojechałem dalej i zaliczyłem dzisiaj jeszcze Chełm i Starowidz.

Pokaż trasę GPS
Pokaż trasę GPS