Info
Ten blog rowerowy prowadzi svengips z miasteczka Zembrzyce. Mam przejechane 23847.22 kilometrów w tym 3973.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.12 km/h i się wcale nie chwalę.Więcej o mnie.
2013
2012
2011
2010
2009
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Grudzień10 - 0
- 2013, Listopad3 - 0
- 2013, Październik7 - 0
- 2013, Wrzesień10 - 0
- 2013, Sierpień10 - 0
- 2013, Lipiec8 - 0
- 2013, Czerwiec11 - 0
- 2013, Maj12 - 1
- 2013, Kwiecień11 - 0
- 2013, Marzec8 - 0
- 2013, Luty13 - 0
- 2013, Styczeń10 - 0
- 2012, Grudzień8 - 0
- 2012, Listopad3 - 4
- 2012, Październik12 - 1
- 2012, Wrzesień7 - 0
- 2012, Sierpień13 - 15
- 2012, Lipiec14 - 1
- 2012, Czerwiec10 - 0
- 2012, Maj10 - 3
- 2012, Kwiecień11 - 13
- 2012, Marzec10 - 9
- 2012, Luty2 - 2
- 2012, Styczeń2 - 2
- 2011, Grudzień6 - 4
- 2011, Listopad8 - 2
- 2011, Październik6 - 2
- 2011, Wrzesień13 - 19
- 2011, Sierpień14 - 7
- 2011, Lipiec13 - 30
- 2011, Czerwiec14 - 10
- 2011, Maj15 - 18
- 2011, Kwiecień13 - 6
- 2011, Marzec8 - 12
- 2011, Luty4 - 4
- 2011, Styczeń4 - 4
- 2010, Grudzień5 - 7
- 2010, Listopad4 - 4
- 2010, Październik4 - 4
- 2010, Wrzesień8 - 6
- 2010, Sierpień11 - 11
- 2010, Lipiec10 - 20
- 2010, Czerwiec10 - 9
- 2010, Maj8 - 0
- 2010, Kwiecień9 - 14
- 2010, Marzec7 - 10
- 2010, Luty4 - 1
- 2010, Styczeń4 - 0
- 2009, Grudzień6 - 5
- 2009, Listopad5 - 6
- 2009, Październik10 - 0
- 2009, Wrzesień5 - 2
- 2009, Sierpień15 - 1
- 2009, Lipiec18 - 1
- 2009, Czerwiec9 - 1
- 2009, Maj24 - 0
- 2009, Kwiecień8 - 2
- 2009, Luty1 - 0
- 2009, Styczeń1 - 0
Dane wyjazdu:
33.78 km
12.00 km teren
02:47 h
12.14 km/h:
Maks. pr.:40.25 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:1020 m
Kalorie: kcal
Rower:F1ite
Luboń + Szczebel
Niedziela, 2 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 2
Rano Marcin zaproponował jakiś wypad na rower, na szczęście nie z rana. Miałem w planie jeździć po okolicznych górkach (standardy) i pomysł żeby jechać autem do rabki a z tamtąd na Luboń i Szczebel mi się spodobał :)Jako że nie chce mi się rozpisywać podsumuję krótko... Podjechane było wszystko, zjechane... niekoniecznie. Szlaki momentami były na tyle trudne że ciężko było zejść pieszo nie mówiąc już o zjeździe. W każdym razie łapy bolą, ramy i bikerzy cali więc wypad udany :)
poniżej Marcin, nie ja...
+
Sobotni 6minutowy nocny street z podwójnym snejkiem - 1,41 km
Kategoria fotograficznie, góry, łańcuch 2, MTB
Komentarze
k4r3l | 21:05 niedziela, 2 października 2011 | linkuj
szałowo! niezła wyprzedaż rtv&agd, u mnie na szlaku tylko sprzęt przenośny dzisiaj :)
Komentować mogą tylko znajomi. Zaloguj się · Zarejestruj się!