Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi svengips z miasteczka Zembrzyce. Mam przejechane 23847.22 kilometrów w tym 3973.31 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.12 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

2013

button stats bikestats.pl

2012

button stats bikestats.pl

2011

button stats bikestats.pl

2010

button stats bikestats.pl

2009

button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy svengips.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

MTB

Dystans całkowity:3574.92 km (w terenie 1961.36 km; 54.86%)
Czas w ruchu:248:29
Średnia prędkość:14.39 km/h
Maksymalna prędkość:76.38 km/h
Suma podjazdów:77578 m
Maks. tętno maksymalne:219 (102 %)
Maks. tętno średnie:185 (93 %)
Suma kalorii:150466 kcal
Liczba aktywności:89
Średnio na aktywność:40.17 km i 2h 47m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
47.38 km 18.00 km teren
02:46 h 17.13 km/h:
Maks. pr.:64.46 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg:145 ( 67%)
Podjazdy:807 m
Kalorie: 2492 kcal
Rower:F1ite

Grota Komonieckiego

Niedziela, 21 października 2012 · dodano: 21.10.2012 | Komentarze 1

Z powodu, że inny wypad nie doszedł do skutku postanowiłem wybrać się i poszukać w końcu Groty Komonieckiego. Z racji, że na necie nie udało mi się znaleźć map Beskidu Małego na trek buddy zdecydowałem się na zakup. O 11 wyjechałem wspólnie z Jojtkiem. Pogoda wyśmienita a w lesie piękna jesień. Zabrałem ze sobą duży plecak żeby móc zabrać większy aparat, więc po drodze było dawno zaniedbane focenie. W schronisku ogromna ilość turystów, wypijamy po "złocistym izotoniku" i jedziemy na szczyt, a potem w kierunku rozwidlenia Anula. Niestety po drodzę zaliczam snejka w dętce Foss :/ 2 łatki, postanawiam dopomnpować przednie... 2 machnięcia tłoczkiem i... wentyl został mi w ręce... to już druga tak skasowana, więc niestety muszę się zgodzić z kumplami że są to niestety tylko drogie buble... Dojeżdżamy do Anuli i odbijam w znany mi żółty szlak, którego niestety Compass nie raczył jeszcze zaznaczyć na mapach. Szlak wymagający. Na stromym zjeździe próbuję pokusić się o zjazd, ale wąskie gato i obawa o aparat pozwalają mi zachować zimną krew tylko do połowy... trzeba będzie tam wrócić kiedyś na innych oponkach i z mniejszą ilością tobołków ;) Za to pstrykam fotki Jojtkowi, któremu udaje się zjechać. W końcu docieramy do groty. Miłym zaskoczeniem jest spotkanie tam znajomej. Chwile siedzimy, pstrykamy fotki a następnie schodzimy zobaczyć wodospad Dusica. Potem postanawiamy zjechać żółtym do Lasu i szosą przez Krzeszów wrócić do Zembrzyc.

Grota jest na 24km.










Dane wyjazdu:
22.75 km 17.75 km teren
01:35 h 14.37 km/h:
Maks. pr.:63.85 km/h
Temperatura:16.0
HR max: (%)
HR avg:156 ( 72%)
Podjazdy:754 m
Kalorie: 1258 kcal
Rower:F1ite

Bolesny dzwon.

Niedziela, 14 października 2012 · dodano: 14.10.2012 | Komentarze 0

Wybrałem się dzisiaj na pierwszy wyjazd mtb od maratonu w Zawoi. Wyjechałem sobie na Mioduszynę, po drodze zatrzymując się kilkukrotnie i oglądając złotą polską jesień w Beskidzie Makowskim. Potem na zjeździe do Budzowa zjeżdżałem ze zdwojoną czujnością, bo czułem że ciśnienie w Gato jest za wysokie a podłoże jest miejscami suche a miejscami śliskie. Niestety przy samym wyjeździe z lasu zaliczyłem dzwon i musiałem poprawiać ustawienie przedniej przerzutki, siodełka i kierownicy. Mimo szlifów na nodze pojechałem dalej i zaliczyłem dzisiaj jeszcze Chełm i Starowidz.




Dane wyjazdu:
46.20 km 42.00 km teren
03:56 h 11.75 km/h:
Maks. pr.:52.64 km/h
Temperatura:14.0
HR max:205 ( 95%)
HR avg:162 ( 75%)
Podjazdy:1552 m
Kalorie: 2762 kcal
Rower:F1ite

Błotna Zawoja - MTB Marathon

Sobota, 1 września 2012 · dodano: 03.09.2012 | Komentarze 0

Jako, że licznik przestał otrzymywać dane z połowie dystansu więc podam część danych z niego a część od informacji orga i gpsa.

No cóż, przyszedł weekend pogoda z dnia na dzień z pięknej słonecznej zmieniła się na zimną, mglistą i deszczową...

Start ze stadionu Watry i od razu asfaltem kilka km pod górę, jakoś najbardziej się tego bałem bo wiedziałem, że jojtki mnie tam odjadą co się zresztą stało... Peleton dość zwartą grupą jechał do pierwszego podjazdu na Kiczorę, gdzie na zjazdach zaczął się już przesiew a kolejny nastąpił na kolejnym podjeździe pod Koledówki. Później na zjeździe do Stryszawy o mało nie przestrzeliłem zakrętu(łuku), ale na szczęście ostre hamowanie nie zakończyło się glebą.
Podjazd w stronę Wsiórzu i potem butowanie na Dzikasową Górę. Dalej już zjazdy i podjazdy w błocie aż do niebieskiego szlaku za przeł. Cichą. Tam znowu butowanie kawałek i jazda na Jałowiec. Na szczycie zimno, a zjeżdżając Halą Trzebuńską wpadam w koleinę i zaliczam pierwszą glebę, jednocześnie łapie mnie silny skurcz w prawej łydce i na początku nie wiem czy to tylko skurcz czy jakieś złamanie. No ale zbieram się i zjeżdżam dalej z większą uwagą. Drugą "glebę" zaliczam za Czerniawą Suchą ale udało mi się utrzymać na nogach. Zjazd na Klekociny i butowanie na podjeździe na Magurke, momentami próbowałem jechać ale warunki ku temu były trochę na nie. To właśnie tam poczułem silny skurcz za lewym kolanem, ale po rozciąganiu mogłem maszerować dalej. Przed halą znowu jadę i dalej do końca już tylko kręcąc. Na zjeździe drobna konsternacja bo strzałki są a ścieżki nie ma... parę metrów dalej znowu widać strzałki i wracam na track wciągając rower na wysoką skarpe. Jadę singlem który w sumie wcale tam nie musiałby być, bo dalej widzę że niektóre osoby ominęły go i cisną dalej widząc przeciwników... dostaję wnerwa i cisnę mocniej aż gościa wyprzedzam :) Dalej już jazda aż do pewnej hopki gdzie przed ostatnim singlem zaliczam glebę przy dość dużej prędkości. No i singiel na który najbardziej czekałem :) Warunki zdecydowanie gorsze niż na objeździe ale singielek pokonany. Gdzieś już na dole w lasku koło ślizga mi się na korzeniu ale szybko wskakuję ponownie i już byle do mety.

126/301 z Mega, w klasyfikacji firmy Fideltronik Trophy 5ty(ale 1 z rzeczywistych pracowników).

Gratulacje dla jojtków, gratulacje dla Natki za K2 ;) (tym razem rewanż dla mnie :) )
Najbardziej szkoda Marcina z powodu felernego upadku który zmusił go do DNF.

Straty: póki co tylnie koło do centrowania...

















Dane wyjazdu:
74.05 km 22.00 km teren
04:10 h 17.77 km/h:
Maks. pr.:49.54 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg:149 ( 69%)
Podjazdy:1070 m
Kalorie: 3256 kcal
Rower:F1ite

a na koniec "PSY"

Sobota, 25 sierpnia 2012 · dodano: 25.08.2012 | Komentarze 1

Objazd nieznanych odcinków trasy maratonu w Zawoi. A na koniec jeszcze spisanie przez policję za brak oświetlenia... ehhh... dobrze, że nie mandat ale zepsuli humor.

Kategoria góry, łańcuch 2, MTB


Dane wyjazdu:
53.00 km 45.00 km teren
04:30 h 11.78 km/h:
Maks. pr.:57.68 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg:165 ( 77%)
Podjazdy:2175 m
Kalorie: 3272 kcal
Rower:F1ite

MTB MARATHON - KORBIELÓW

Sobota, 18 sierpnia 2012 · dodano: 20.08.2012 | Komentarze 4

Powrót do ścigania po 2 miesiącach treningu :) Trasa w dużej części znana z zeszłoniedzielnego objazdu. Wyścig świetny pod względem trudności technicznych na zjazdach jak również przewyższeniach na podjazdach. Pierwsza część trasy biegła asfaltem w dół ale później do 9km wyścigu było już 700m w pionie.
Na początku wszyscy na wariata oczywiście parli w górę po asfalcie, do momentu pierwszego podjazdu w terenie... i to czego nie lubię - podjeżdżasz a gościu przed tobą zeskakuje z roweru i nawet się nie przesunie na bok :/ no ale cóż urok maratonu. Nie chce mi się rozpisywać w całości więc streszczę krótko. Dużo dał objazd, znałem teren i wiedziałem kiedy podjazd się kończy i ile jeszcze drogi mam przed sobą, wiedziałem kiedy zaatakować na podjeździe i gdzie uważać na zjeździe. Troszkę szkoda, że większość znajomych pojechała na Giga a Natka w ogóle nie wystartowała. No cóż przyszło mi się ścigać z sobą i resztą z 318 którzy wystartowali na Mega. Postęp w porównaniu do Wałbrzycha jest :) 116 w OPEN i dodatkowo czuję, że to nie był kres moich możliwości, więc w Zawoi można będzie powalczyć o poprawę :)












Kategoria góry, łańcuch 2, MTB, ZAWODY


Dane wyjazdu:
72.16 km 68.00 km teren
06:54 h 10.46 km/h:
Maks. pr.:58.22 km/h
Temperatura:14.0
HR max: (%)
HR avg:146 ( 68%)
Podjazdy:2925 m
Kalorie: 4962 kcal
Rower:F1ite

objazd giga korbielów

Niedziela, 12 sierpnia 2012 · dodano: 18.08.2012 | Komentarze 0

Objazd trasy Giga przyszłotygodniowego maratonu. Na 2 batonach i nutridrinku. Z Marcinem i Krzyśkiem. Z niesprawnym w 100% kolanem, które skręciłem 2 dni wcześniej grając w siate... Było wszystko... deszcz, słońce... Mietek-Maruda, Mietek z głupawką, Mietek szczęśliwy, Mietek na odcięciu... i wnerwiowy :D
Krótko nie wiem jak oni mnie znosili, ale miało to chyba jakiś związek z tym że wiozłem kluczyki od samochodu i GPS z trasą xD





Ps. ROwerek wymaga po tej jeździe wymiany suportu i klocków ;)

Dane wyjazdu:
74.75 km 27.00 km teren
04:41 h 15.96 km/h:
Maks. pr.:58.22 km/h
Temperatura:30.0
HR max: (%)
HR avg:134 ( 62%)
Podjazdy:1450 m
Kalorie: 2839 kcal
Rower:F1ite

Polica 3ci raz w tym roku :)

Poniedziałek, 6 sierpnia 2012 · dodano: 18.08.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
42.77 km 29.00 km teren
02:56 h 14.58 km/h:
Maks. pr.:69.43 km/h
Temperatura:27.0
HR max: (%)
HR avg:158 ( 73%)
Podjazdy:955 m
Kalorie: 2246 kcal
Rower:F1ite

W alternatywie Beskid Mały :)

Niedziela, 5 sierpnia 2012 · dodano: 18.08.2012 | Komentarze 2

W pewnym momencie wzięło mnie na szukanie Groty Komonieckiego ale tylko znalazłem żółty szlak o którym kiedyś wspominał Marcin, mimo to powrót zielonym do Targoszowa.



Dane wyjazdu:
21.19 km 14.00 km teren
01:02 h 20.51 km/h:
Maks. pr.:71.00 km/h
Temperatura:24.0
HR max: (%)
HR avg:160 ( 74%)
Podjazdy:386 m
Kalorie: 785 kcal
Rower:F1ite

Ostatni szlif i zobaczymy co z tego będzie... ;)

Wtorek, 31 lipca 2012 · dodano: 18.08.2012 | Komentarze 0



Dane wyjazdu:
52.74 km 25.00 km teren
02:54 h 18.19 km/h:
Maks. pr.:56.80 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg:164 ( 76%)
Podjazdy:1017 m
Kalorie: 2265 kcal
Rower:F1ite

Jałowiec przed nocką...

Poniedziałek, 23 lipca 2012 · dodano: 18.08.2012 | Komentarze 0

Wstałem rano i zobaczyłem że pogoda jest idealna na kręcenie w terenie, a mięśnie nie bolą po wczoraj :)
Zmieniłem Verti na Bulldogi (co by gato nie zdzierać) i przed 14 pojechałem na Jałowiec przez Wsiórz. Nie szarpałem jechałem prawie że na luzie. Na szczycie na chwilkę usiadłem żeby podziwiać widok na Beskid Żywiecki, Śląski i Małą Fatre. Potem zjazd żółtym szlakiem na Przysłop i dalej czerwonym do suchej.